Jest tak zimno, że strach pomyśleć jak lustrzanka przymarza do rąk. Wprawdzie nauczyłem się robić zdjęcia w rękawiczkach rowerowych (jesiennych z pełnymi palcami), dają one wyczucie aparatu i ochronę przed wiatrem, ale przez mrozem niestety nie chronią. Dobre skórzane rękawiczki z futerkiem w środku dają ciepło dłoniom, ale wykluczają używanie sprzętu fotograficznego. Więc moje lenistwo pozostawia aparat na półce, dzisiejsze zdjęcie zostało zrobione przed badaniami technicznymi do rajdu Barbórki 2010. Samochód i załoga Kamil Sokołowski, Patryk Mikiciuk obok liczni zimowi kibice.
p.s. Patrząc na ślady to klasyczny przypadek „cofania się do tyłu” 😉
No ciężko jest ruszyć dupę z aparaciwem w taki mróz. W sumie czego człowiek nie zrobi dla zajawki? 🙂 Dziś trochę cieplej (można rzec LATO) więc trzeba coś porobić.
Niestety po zdjęciach na Karowej stwierdziełem, że akumulator w aparacie wytrzymuje wiecej niż moje ręce. Dzisiaj dzięki słońcu urządziełem małe polowanie na ptaki.