Lekarstwo na szarość

Za oknem plucha, wilgoć i szarość.
Dla równowagi, wspomnienie słonecznej pogody. Na zdjęciu kładka nad jedną z warszawskich ulic.
HP2_7411

Reklama

Trzy prezentacje zimy, sposób trzeci

Zapomniany temat z ubiegłego roku. Zima się skończyła, ale temat kolorów zimą pozostał, przecież zima może wrócić.

Mój sposób na kolory, to fotografia nocna. Nocą w mieście, pomiędzy zabudowaniami, światło ma wiele kolorów.
HP2_6953
Mamy światła pomarańczowe, niebieskie i zielone, to one zabarwiają nasz zimowy krajobraz.
HP2_6997
Ogólnie chociaż zima mokra, zimna i nieprzyjemna może dawać radość … gdy odchodzi.
Auta 3, tym razem nie Pixar

Inne jajko z rana

Dzisiaj próbowaliśmy innego sposobu na przyrządzenie i podanie porannego jajka. Pomysł podejrzany gdzieś na FB, ale zapewniam godny powielania. Prosty i szybki w realizacji, wystarczy przekrojona papryka, może być dowolna, ale czerwona wygląda moim zdaniem najlepiej. Myjemy, kroimy centymetrowe plastry i na patelnię. Do wewnątrz wlewamy jajko i smażymy do momentu ścięcia białka, ale pozostawienia płynnego żółtka. Doprawić solą i pieprzem, udekorować szczypiorkiem i Smacznego.

Nowy Sącz

Losy ostatnio rzuciły mną do tytułowego miasta, zakładając z góry ciekawe widoki zabrałem aparat. Dojechaliśmy na miejsce w złotej godzinie, było na co popatrzeć… niestety tylko przez chwilę, praca to praca, a po pracy było już ciemno i głodno…

Bezpowrotnie tego dnia przepadły stare hale fabryczne, drewniane dźwigi, wielkie urządzenia starsze od moich rodziców i niesamowity klimat oświetlenia marcowego zachodzącego słońca.

Pomimo zmęczenia nie da się w nowym miejscu zwyczajnie położyć. Zabieram aparat, mały statyw, zostawiam lampę. Na zewnątrz lekki mróz i opadająca mgła, dziwne połączenie, ale jak widać możliwe.

Zdjęcie celowo bez obróbki i w „złotych barwach”. Nikon D3, Sigma 24-70/2.8 32mm, f4.5, 1/20s., ISO 5000

Marcowa pogoda powoduje, że lustrzanka integruje się z właścicielem poprzez skórę pozbawioną rękawiczki. Statyw i pięć sekund na poprawę ukrwienia prawej dłoni.

Nikon D3, Sigma 24-70/2.8 at 24mm, f/6.3, 5s., ISO250

Statyw jaki zabrałem ze sobą mieści się w kieszeni, dzięki temu bogaty w detale budynek Urzędu Miejskiego możemy podziwiać z żabiej perspektywy (czyli z punktu widzenia potencjalnego Pana petenta).

Spacerować i robić zdjęcia można przy dowolnej pogodzie i o dowolnej porze, jednak należy pamiętać o tym, że:

Nikon D3, Sigma 24-70/2.8 24mm, f3.2, 1/40s., ISO 5000

Tego wieczoru wykonałem wiele zdjęć, jak zwykle wybrałem kilka, ale tylko jedno najdłużej oglądałem oglądam i myślę o tym!

Stadion Narodowy inauguracja czy test

Dzisiaj jest dziwny i jednocześnie szczególny dzień, 29 luty. Taki dzień występuje równie często jak olimpiada nowożytna. Właśnie dziś odbędzie się pierwszy mecz na nowym „stadionie dziesięciolecia”.

 

Postanowiłem zrobić jakieś zdjęcie symbolizujące dzisiejszą inaugurację. Pierwszy projekt budził wiele skojarzeń z opiniami kibiców o piłce nożnej.

Pomijam powyższą symbolikę i wybieram wariant zawierający kruchą słodycz i barwy narodowe.

Nikon D3, 80-200/2.8 AF-S, filtr macro +4, pierścienie, f13, 1/100sek. ISO 200, latarka (ułatwia ustawienie ostrości), lampa błyskowa + parasolka srebrna, złota blenda rozjaśniająca ciepłym światłem cienie.

 

Ptaki w ujęciu klasycznym i bardziej przyziemnym

Zwykle zdjęcia ptaków wyglądają podobnie jak poniższe:

Zwierzęta wypełniają znaczącą część kadru, dumnie prezentują rozpostarte skrzydła. Może czasem próbują objąć przyjaciela jak na powyższym przykładzie, może ze zdumieniem odwracają głowę jak na poniższym. Swoją drogą powtórzenie zdjęcia gołębia lecącego z głową do tyłu, jest prawdopodobne jak wygrana w totka.

Zimą spotykamy ptaki w mniej klasycznych dla typowej fotografii pozycjach, nie latające tylko skupione, skulone lub napuszone, siedzące w nasłonecznionych miejscach na ziemi

lub wysoko na drzewach, również w zimowych pozycjach.

Taka kompozycja nie pokazuje samego ptaka, ale warunki w jakich żyje. Wolność i przestrzeń to cechy otaczające te swobodnie poruszające się w trzech wymiarach zwierzęta. Zamiast piękna piór i kolorów (nasze szare gołębie też są niesamowicie kolorowe) pokazanych ciasnym kadrem, otrzymujemy obraz przestrzeni jaka jest normalnym środowiskiem dla naszych latających sąsiadów.

Restauracja na drzewie

Bardzo ekskluzywna, goście wstępują tylko w czarnych długich frakach. Talerze są ogromne, ale nietypowe, to one stanowią główny posiłek. Sceneria robi wrażenie, dokoła stolika w kształcie gałęzi znajdują się przepiękne złotawe rozświetlone słońcem liście niczym świeżo przywiezione z Kanady. Ciepła miła atmosfera, brak tłoku i to wszystko bez konieczności telefonicznej rezerwacji stolika.

Nowy mieszkaniec

Dzisiaj miałem napisać, że doczekałem się zimy. Łatwo to poznać po artykułach prasowych, które jak co roku opisują zaskakujące zdarzenie. Stało się tak i w tym roku., otóż 14 stycznia „zima zaskoczyła drogowców”. Widocznie ostatnie dwa miesiące znacząco obniżyły ich czujność.

Czujność i ciężką pracę urzędników, z właściwą sobie perspektywą, przedstawia Autor strony Pani Halinka. Od dawna już żaden komiks tak mnie nie rozbawił. Polecam ze względu na humor jak i na świetną oprawę graficzną.


Wracając do meritum tego wpisu. Zima jak wiadomo to ferie, a ferie to nieobecność dzieciaków (czasem i rodziców). Zabawki w kąt, a milusińscy pod dobrą opiekę sąsiadów. W taki właśnie sposób trafił do nas osobnik niewysokiego wzrostu, żółtego koloru (z okrągłymi oczami), posiadający nawyk obrastania w piórka. W przeciwieństwie do wspomnianych wcześniej urzędników, jemu to pasuje.

Dziwne kolory na zdjęciu te efekt oświetlenia opartego o diody LED. Niby dają białe ciepłe światło, jednak na zdjęciach wychodzi ono bardzo dziwnie. Jak na razie nie znalazłem właściwej metody korekcji tych przebarwień na etapie wywoływania. Najlepszym rozwiązaniem było by oświetlenie światłem błyskowym, jednak ze względu na stres modela ta metoda nie może być stosowana. Zdjęcie zostało poddane korekcie kolorów i obrobione przy pomocy Topaz Fusion for Aperture Detal 2 efekt Bold Detail.

 

Skoro już leży śnieg i mam nadzieję, że trochę poleży zamiast zamieniać się w błotnistą szarą papkę, to jeszcze poproszę drogocenne świecące słońce.