Poranek

Dzień jest już coraz dłuższy, wieczorem mamy możliwość wracać do domu kiedy jeszcze jest widno, rano zaś możemy podziwiać wschody słońca budząc się o normalnej godzinie. HP1_9609Na szczęście pogoda się poprawiła i zamiast typowej dla ostatnich dni szarości, mamy piękne słońce od samego rana. Dzisiaj zdecydowanie łatwiej niż ostatnio obudziłem się i zobaczyłem coś takiego jak w załączeniu. W pokoju ciepło, za oknem ciepły widok, dopiero wyjście na balkon z aparatem przypomina, że to jeszcze jest zima. Na zdjęciu nie widać panującego za oknem -6, może temperatura zmieni się tak jak długość dnia.

Reklama

Nowy Sącz

Losy ostatnio rzuciły mną do tytułowego miasta, zakładając z góry ciekawe widoki zabrałem aparat. Dojechaliśmy na miejsce w złotej godzinie, było na co popatrzeć… niestety tylko przez chwilę, praca to praca, a po pracy było już ciemno i głodno…

Bezpowrotnie tego dnia przepadły stare hale fabryczne, drewniane dźwigi, wielkie urządzenia starsze od moich rodziców i niesamowity klimat oświetlenia marcowego zachodzącego słońca.

Pomimo zmęczenia nie da się w nowym miejscu zwyczajnie położyć. Zabieram aparat, mały statyw, zostawiam lampę. Na zewnątrz lekki mróz i opadająca mgła, dziwne połączenie, ale jak widać możliwe.

Zdjęcie celowo bez obróbki i w „złotych barwach”. Nikon D3, Sigma 24-70/2.8 32mm, f4.5, 1/20s., ISO 5000

Marcowa pogoda powoduje, że lustrzanka integruje się z właścicielem poprzez skórę pozbawioną rękawiczki. Statyw i pięć sekund na poprawę ukrwienia prawej dłoni.

Nikon D3, Sigma 24-70/2.8 at 24mm, f/6.3, 5s., ISO250

Statyw jaki zabrałem ze sobą mieści się w kieszeni, dzięki temu bogaty w detale budynek Urzędu Miejskiego możemy podziwiać z żabiej perspektywy (czyli z punktu widzenia potencjalnego Pana petenta).

Spacerować i robić zdjęcia można przy dowolnej pogodzie i o dowolnej porze, jednak należy pamiętać o tym, że:

Nikon D3, Sigma 24-70/2.8 24mm, f3.2, 1/40s., ISO 5000

Tego wieczoru wykonałem wiele zdjęć, jak zwykle wybrałem kilka, ale tylko jedno najdłużej oglądałem oglądam i myślę o tym!

Kontrasty

Czasami nie wszystko wygląda tak jak było zaplanowane, że ma wyglądać. Na przykład rajd dla niego jest znacznie szybszy niż dla nas.

Klasyczna agrafka wygląda tak (no nie zupełnie Topaz ją zmienił, ale kształt pozostał).

Wybaczcie przesadę, ale w tym wypadku daje to niesamowity i wyjątkowy wygląd tego zakrętu. Oczywiście dla kontrastu zdjęcie jest zrobione latem, a gaje oliwne nie są pokryte śniegiem, którego obecnie nie brakuje za naszymi oknami.

Jeżeli kogoś przeraża myśl, że można ten zakręt pokonać znacznie szybciej niż sobie wyobraża, to na ochłodę pozostaje hotelowy basen nocą. Zimą nie jest pokryty ani śniegiem, ani lodem.

I to stanowi największy kontrast do naszej zimowej codzienności. Dla porównania temperatura u nas i w okolicach basenu na ilustracji po prawej stronie.

Oczywiście jest to aktualna temperatura w chwili dodawanie tego wpisu, czyli połowa stycznie wieczorem.