Qbek studio

Czasami warto spróbować coś zrobić, tylko po to żeby się przekonać…
że tego nie będziemy robić.

Powyższe zakręcone zdanie mniej więcej oddaje uczucia jakie mam po ostatnim weekendzie. Kilka godzin poświęciłem na warsztaty fotografowania dzieci. Poświęciłem to zdecydowanie złe określenie, te warsztaty to prawdziwa przyjemność. Prowadząca Ilona Szymańska jest uroczą osobą, która potrafi w parę minut oczarować… każde dziecko. Wypracowała własny niesamowity styl i poświęca swój czas przekazując dorosłym, własne triki i sposoby na fotografowanie maluchów. Jej fotografie są tak niesamowite, że pragniemy się cofnąć do radosnych czasów dzieciństwa. Niestety tak samo jak nie jest łatwo cofnąć się do dzieciństwa, nie jest łatwo naśladować styl jednej z najlepszych specjalistek od zamrażania dzieciństwa.

Najważniejsze w tych zdjęciach jest światło (jak we wszystkich), ważniejsze jest podejście do dzieci. Nieograniczona cierpliwość serdeczność etc… To nie jest zajęcie dla facetów, przebieranie pięć razy na godzinę w inne ciuszki, dodatki, kwiatki…

Na zdjęciach wygląda to ujmująco. Podczas tworzenia, wymyślania scenerii, strojów, dekoracji… wygląda że jest to dyscyplina dla naszych przeuroczych Pań.
Bynajmniej ja bez ich pomocy się poddaje.

Jeżeli jeszcze kogoś nie zniechęciłem to u Kuby w studio znajdzie:
sporej wielkości cykloramę, salę wykładową, stanowiska wizażystek, mini barek i tropikalną plażę.

 

Reklama