Nowy iPad, myśli zebrane

 

Jednak nie miałem racji, nowy iPad to nie iPad 2x tylko po prostu iPad. Dla wielu to zaskoczenie, ale patrząc na historię iPod’a kolejne modele nazywały się po prostu iPod.

Wiele głosów w sieci wskazuje, że Apple się kończy, że nie ma już pomysłów, magii, że nie wprowadza niczego nowego. Jeszcze tydzień temu eksperci rynku PeCetowego twierdzili, że nie jest możliwe wprowadzenie w urządzeniu przenośnym grafiki o wymiarach przekraczających rozmiar ekranu telewizji HD. Tymczasem złośliwa historia znowu zatoczyła koło i mały (licząc przekątną) ekran urządzenia komputerowego ma liczbę punktów większą niż nowoczesny telewizor wysokiej rozdzielczości.

Pomysł na retinę w tablecie nie jest nowatorski, zwykłe przeniesienie technologii znanej z iPhona. Czy jednak na pewno? Retina w telefonie to „tylko” 960 x 640, mniej więcej tyle co VGA znana od lat. Retina w tablecie to 2048 x 1536, prawie jak iMac 27 cali z potężną kartą graficzną (określenie karta stanowi leksykalny związek z przeszłością).

iMac posiada zasilanie sieciowe, czyli praktycznie nieograniczoną ilość energii, tymczasem tablet to urządzenie przenośne, musi mało ważyć i posiadać spore akumulatory. Pierwszy iPad mimo swojego wieku ciągle daje radę ponad dziewięć godzin obyć się bez zasilania, zdaje się że konstruktorom z Cupertino udało się połączyć ogromne wymiary ekranu z wydajną grafiką i długim czasem pracy. Jeżeli to nie jest rewolucyjny produkt, to jakie inne mają podobne parametry?

 

Podczas prezentacji jak zwykle pominięto obojętne dla przeciętnego Kowalskiego szczegóły jak ilość pamięci RAM, czy taktowanie procesora i grafiki. Kupując samochód nie pytamy jaki ma skok tłoka, czy stopień sprężania interesuje nas ile czasu stracimy od wciśnięcia do dechy, aż po setkę (i ile razy możemy tak się bawić zanim skończy się paliwo).

Malkontenci dalej marudzą, że brakuje USB, HDMI, czytnika kart…

Jeżeli potrzebne jest USB lub czytnik to mamy „Zestaw do podłączania aparatu fotograficznego do iPada firmy Apple” czyli prostym językiem Camera Connection Kit. Mój znajduje miejsce w torbie fotograficznej lub w futerale sabinki (za suwakiem razem z filtrami i kabelkiem USB). Mam go zawsze wtedy gdy potrzebuję zwolnić kartę lub zaprezentować na szybko zrobione zdjęcia (iPad bez problemu wyświetla RAW’y z lustrzanek Nikona).

HDMI… czy jest potrzebne w urządzeniu przenośnym?  Czy nie jest naszym marzeniem świat bez kabli? W tym momencie dochodzimy do przemilczanej przez media i komentatorów drugiej wczorajszej premiery Apple TV trzeciej generacji. Technologia AirPlay umożliwia bezprzewodowe przesyłanie dźwięku lub dźwięku i obrazu z urządzeń przenośnych, od teraz w jakości 1080p przy zachowaniu czasu pracy na akumulatorach! To nie jest rewolucyjne? znowu zapytam i inne produkty oferujące taką wygodę. Jeżeli jednak koniecznie musimy mieć HDMI (np. na prezentacji u klineta, którego rzutnik nie obsługuje AirPlay) dołączamy przejściówkę cyfrowego AV (działa również z iPhone) i gotowe.

Najważniejsze moim zdaniem umknęło komentatorom. Najważniejsze jest odczucie użytkowników, takie jak prezentowane podczas krótkiego filmu z urodzin.

To jest prawdziwy sens integracji sprzętu i oprogramowania według Apple. Kręcimy film na urodzinach dziecka, montujemy, dodajemy napisy i wysyłamy znajomym zanim ich dzieci wrócą z imprezy. Prosto, łatwo i z doskonałym efektem. To nie jest rewolucja? Jak realizowaliśmy taki film przed iPadem? Jak możemy to zrobić przy pomocy innego (jednego) urządzenia?

To właśnie jest rewolucyjne w Apple, nie megabajty i nie megaherce, ale ludzkie odczucia. Przyjemność tworzenia, nagrywania, obrabiania, oglądania i obcowania z wyrobami w pięknych obudowach.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s